Strony

  • Strona główna
  • Kurs Excel
  • Kurs VBA
  • Moje narzędzia
  • Ciekawe Strony

2 Zmiany w usłudze Skydrive

Dwa dni temu Microsoft wprowadził duże usprawnienia do swojej usługi dysku w chmurze.   zmiana to przedstawienie aplikacji dla Windows 7 oraz Vista (docelowo też 8) oraz Mac. Po zainstalowaniu klienta Skydrive możemy używać tego dysku sieciowego jak zwykłego katalogu w komputerze. Prędkość dostępu nie zależy bezpośrednio od jakości łącza, ponieważ pliki zapisywane są lokalnie a następnie synchronizowane w miarę możliwości dostępu do Internetu. Folder ten możemy też obsługiwać przez jakikolwiek eksplorator plików (np. Total Commander) lub zapisywać pliki bezpośrednio z dowolnego programu.

Ustawienia aplikacji pozwalają nawet zastąpić katalogi moje dokumenty i podobne dyskiem Skydrive, tworząc z niego główne miejsce przechowywania plików.

Dodatkowe zmiany dotyczą:



  • Aplikacje mobilne - Zaktualizowane aplikacje dla Windows Phone, IPhone i IPad. Istnieją nie oficjalne aplikacje na Androida, najpopularniejszą z nich jest Browser for Skydrive.
  • Zmiany w polityce zarządzania pojemnością - Za darmo otrzymujemy 25 GB wolnego miejsca. W ramach płatnych planów możemy powiększyć tą przestrzeń aż o 100 GB. Dotyczy to aktualnych klientów. Nowi użytkownicy niestety będą ograniczeni do 7GB darmowej pojemności, choć i tak jest to spora wielkość, prawie dwa razy większa od zapowiadanej wielkości dysku Google. Microsoft zapewnia, że 7 GB wystarczy dla 99% obecnych użytkowników.
  • Dostęp do plików komputera - Poprzez Skydrive można uzyskać bezpośredni dostęp do plików naszego komputera z dowolnego miejsca w sieci. Tak długo jak jest on włączony i ma zainstalowaną aplikację Skydrive.

Jeden ze znanych informatyków powiedział kiedyś: Nie ufaj komputerowi, którego nie możesz w każdej chwili wyrzucić przez okno. Takie rozwiązania z pewnością sprawiają, że jesteśmy coraz bliżej takiego modelu traktowania komputerów. Przy odrobinie chęci możemy tak skonfigurować swój komputer, aby po awarii po prostu przesiąść się na inny i już po paru minutach pracować dalej.